,

25-letni włoski piłkarz zmarł na boisku na atak serca

przez Patrycja Kaminska

Piermario Morosini, 25-letni włoski piłkarz Livorno, w trakcie dzisiejszego meczu z Pescarą dostał zawału serca. Pomimo niezwłocznie udzielonej mu pomocy i przeniesienia zawodnika do szpitala, nie udało się go uratować. Wszystkie mecze obecnej kolejki Serie A i Serie B zostały odwołane.

25-letni pomocnik włoskiego Livorno w trakcie pierwszej połowy meczu nieatakowany przez nikogo, upadł na murawę. Próbował się podciągnąć, wstać, jednak po raz kolejny kładł się na boisku.

 

Sędzia natychmiast przerwał grę. Piłkarz został natychmiastowej przewieziony do Szpitala Świętego Ducha. Jednak reanimacja nic nie pomogła i młody piłkarz zmarł niedługo potem.

 

Morosini przebywał w Livorno na zasadzie wypożyczenia z Udinese. Był wychowankiem Atalanty Bergamo, w obecnym sezonie wystąpił dziewięciokrotnie.

 

Wszystkie nierozegrane dotychczas mecze tej kolejki Serie A i Serie B zostały odwołane.

Poprzedni

60 procent włoskich kierowców kłóci się o miejsce parkingowe

Włoski sklepikarz rekordzistą

Następny

Dodaj komentarz