,

Arena di Verona, a rzymskie Koloseum

przez bedy

W kulturze rzymskiej te budowle gościły jedne z najbardziej krwawych widowisk ludzkości, przodkowie dzisiejszych stadionów piłkarskich..A jak to się tyczy tych w Weronie i w Rzymie, czy nadal budzą emocje jak to miało miejsce prawie 2000 lat temu?
Obie budowle zostały wzniesione w I wieku naszej ery, amfiteatr w Weronie pod koniec panowania cesarza Augusta, lecz historycy i archeologowie nie mogą ustalić dokładnego czasu powstania budowli, natomiast rzymskie Koloseum zostało wybudowane w latach 72-80 n.e, zaczęte przez cesarza Wespazjana, a skończone przez Tytusa.
Obydwie budowle są amfiteatrami, czyli wg definicji: Amfiteatr – odkryta arena o kształcie elipsy lub koła, otoczona – najczęściej wznoszącymi się schodkowo – ławkami dla widzów i przeznaczona do publicznych pokazów.

Budowle są symbolami miasta, co prawda Werona może bardziej się kojarzyć z Romeo i Julią, ale Rzym zawsze chyba kojarzony jest z eliptyczną budowlą obok Forum Romanum, amfiteatr w Weronie zawdzięcza swoją nazwę od łacińskiego słowa „arena”, co oznacza piasek, który pokrywał „la platea”, „podłogę” amfiteatru, zaś rzymska budowla nosi obecną nazwę od wczesnego średniowiecza, kiedy nazwano ją Koloseum od stojącego w jej pobliżu ogromnego (z gr. Kolossos) posągu Nerona przedstawiającego greckiego boga słońca, Heliosa.

Amfiteatr w Weronie jest trzecią pod względem rozmiarów tego typu budowlą rzymską : elipsa o diametrze 140x110m jest mniejsza tylko od amfiteatru w Capua i rzymskiego Koloseum, które mierzy sobie 188x156m.
Arena w Weronie posiada 44 rzędy miejsc siedzących (w czasach świetności szacuje się, że na ok. 30 tyś. widzów) dostępnych przez 64 „vomitatoria”, czyli wyjść umożliwiających sprawne opuszczenie przez widzów wnętrza amfiteatru, rozmieszczonych na 4 piętrach (z których jest dostęp do kompletnego systemu schodów)

Na powyższym zdjęciu przekroje przez Koloseum, które posiada 80 takich wyjść, widownię podzielono na 3, później zaś na 4 kondygnacje (mieszcząca wg dzisiejszych obliczeń ok. 60 tyś widzów).

Przez wieki amfiteatry były źródłem budulca do innych późniejszych budowli miejskich, Arena w Weronie była już odbudowywana w VI wieku, lecz późniejsze trzęsienia ziemi w X i XI wieku zburzyły całkowicie zewnętrzny pierścień, który był wykonany ze skał wapiennych, białych i różowych techniką „na dziko” tj. kamień nie obrobiony, do dziś zachował się jedynie skrawek tzw. „skrzydło” o wysokości prawie 31 metrów i na rozpiętość 4 arkad. Całkowicie zaś został zachowany pierścień wewnętrzny z podwójnymi 72 arkadami z kamienia
Koloseum przez wieki było zaniedbywane, z racji tego ucierpiało bardziej, trzęsienia ziemi, kamieniołom, przyczyniło się znacznie do obecnego stanu , dopiero w XVIII wieku papież Benedykt XIV postanowił ratować budowlę od całkowitego zniszczenia i uświęcił ją odprawiając w niej drogę krzyżową stawiając w Koloseum krzyż, który stoi tam do dnia dzisiejszego.
Jak widać do naszych czasów uchowała się połowa z zewnętrznego pierścienia, jest on czterokondygnacyjny o wysokości 49m, zastosowano w nim spiętrzenie porządków, od dołu : rzymsko-dorycki, joński, koryncki. Czwarty poziom nie miał arkad lecz ślepy mur ozdobiony korynckimi pilastrami. Od strony wewnętrznej budowla jest podzielona w układ pomieszczeń wydzielonych pomiędzy filarami i ścianami, ze sklepieniami kolebkowymi i krzyżowymi, które w znakomity sposób usztywniają konstrukcje.
Podobnym rozwiązaniem posłużono się w amfiteatrze w Weronie jak i zapewne w innych tego typu budowlach.

Mimo, iż Koloseum przeważa wielkością nad Areną, to przez swoją znaczną niekompletność nie może się równać z budowlą w Weronie.
Arena została odrestaurowana w epoce współczesnej (odnowiono m.in. scenę i widownie), by mogła cieszyć się dawną popularnością. Gdy podczas swej świetności obydwie budowle, rzymska i z Werony gościły walki gladiatorów, polowania na dzikie i egzotyczne zwierzęta, w Koloseum mordowano pierwszych chrześcijan, czyli kojarzone były z krwawymi widowiskami, w których lubowali się Rzymianie choć także gościły pantomimę, sztuki akrobatyczne, tak w późniejszych wiekach w Weronie gościła turnieje, wyścigi, corridy, balety, przedstawienia cyrkowe, w Rzymie zaś stała opustoszała i zaniedbana, w XIX wieku tłum zgromadzony w Arenie asystował przy startach balonów.
W końcu, latem 1913 roku Giovanni Zenatello, tenor z Werony, postanowił godnie uczcić pierwszą setną rocznicę narodzin Giuseppe Verdiego, wystawiając wielkie przedstawienie jego opery, zapoczątkował tym samym erę przedstawień operowych w tejże budowli.
Wystawienie w amfiteatrze pierwszej edycji Aidy, wieczorem 10 sierpnia 1913 roku stworzyło jedno z najważniejszych artystycznych międzynarodowych wydarzeń początku XX wieku. Dla inicjatora był to olbrzymi sukces, pasjonaci opery przybyli z każdego zakątka Italii i świata, dziś po 95 latach od debiutu Arena w Weronie gości od 500 do 600 tyś. widzów każdego roku (z blisko 22 tysięczną widownią ) proponując w miesiącach letnich w obecnych czasach różnorodne widowiska, przeważnie muzyczne, przez ponad 40 wieczorów.
Poczynając od wystawień Aidy, Carmen, La Traviaty, Nabucco, Tosca, czy Turandot podczas Festiwalu Opery Lirycznej
na Arenie wystawiane są inne widowiska np. musicale (np. Notre Dame de Paris), a dla miłośników nieco innej muzyki organizowanych jest co roku przynajmniej kilka koncertów muzyki popularnej: wykonawców włoskich, jak i nie pochodzących ze słonecznej Italii. Od 1997 roku co roku we wrześniu odbywa się finał największego włoskiego letniego festiwalu międzynarodowej muzyki popularnej FestivalBar goszczącego wielu cenionych wykonawców z całego świata. Lecz nie tylko w okresie letnim amfiteatr służy widzom, w okresie świąt Bożego Narodzenia wewnątrz budowli, w korytarzu pod widownią organizowana jest Międzynarodowa Wystawa Szopek Bożonarodzeniowych.
Tutaj na zdjęciu niemałych rozmiarów gwiazda Betlejemska wylatująca z wnętrza Areny.

Amfiteatry z założenia miały gościć ogromne widowiska, różne były ich losy, ten z Werony do dnia dzisiejszego gości niezwykłe wydarzenia artystyczne, jest zawsze w tle ważnych wydarzeń związanych z miastem, krajem, czy ze światem. Życzę tego samego rzymskiemu Koloseum…
I mam nadzieję, że od dzisiaj Werona nie będzie tylko kojarzona z Romeo i Julią.

Poprzedni

Włochy: Rekordowa liczba imigrantów w 2008 r.

Prezydent Rzymu w Auschwitz

Następny

Dodaj komentarz