,

Carfagna i Bocchino. Romans po włosku

przez Malgorzata Karkota

RZYM – Gabriella Buontempo, żona deputowanego Italo Bocchino, na pytanie o pogłoski o romansie męża z Marą Carfagna, odpowiada: „Wiem o tym od dwóch i pół roku”. Bocchino jest jednym z czołowych polityków ugrupowania Fli, a Carfagna ministrem ds. parytetów w rządzie Berlusconiego, który swego czasu i ją adorował. Nie za bardzo dotąd widać efekty wprowadzania parytetów we włoskim życiu publicznym i świecie pracy, ale za to Carfagna, była modelka, została okrzyczana „najpiękniejszą panią minister w Europie” …

Buontempo zdaje się być żoną, która usprawiedliwi i będzie tolerować zachowanie małżonka, byleby nie dowiedział się o tym nikt postronny. Bocchino źle jednak poprowadził tę znajomość, bo bardzo szybko cały parlament aż huczał od plotek. «Czy nigdy nie mówiła pani mężowi, żeby przerwał tę znajomość? Przez tyle czasu?” – dziwi się dziennikarz Vanity Fair. „Italo twierdzi, że z nią zerwał” – odpowiada Buontempo – „A tak czy inaczej będzie musiał zarwać, ona się zaręczyła i wychodzi za mąż” . Sprawa wyszła na jaw, gdy zaczęły krążyć pogłoski o dość intymnych zdjęciach pary polityków. Buontempo nie pozwoliła jednak upokorzyć się publicznie i zażądała od dziennikarzy publikacji zdjęć, których tak naprawdę … nie było.

 

Casus uroczej pani minister zaczyna powoli irytować Włochów, zwłaszcza w świetle ostatnich doniesień o upodobaniach Berlusconiego do pięknych młodych kobiet i oferowaniu im rozmaitych korzyści w zamian za bliższą znajomość. Nic nie wskazuje na to, żeby Mara Carfagna była uczestniczką imprez bunga-bunga. Nie jest jednak samodzielnym politykiem, zdolnym podejmować samodzielne decyzje i realizować własne projekty. Jak twierdzi Gabriella Buontempo, jej mąż zawsze kierował działaniami pięknej kochanki, dzięki czemu osiągała sukcesy polityczne.

Buontempo uważa, że cierpliwość Włochów wobec Berlusconiego jest na wyczerpaniu: „Premier przestał się podobać, gdy zaczął forsować kandydatury osób z pogranicza polityki i jego prywatnych znajomości. Osób wybieranych jedynie na podstawie estetycznego wizerunku. W Stanach odwołuje się polityków z o wiele bardziej błahych powodów. Ale jesteśmy we Włoszech. W tym kraju, jak nie masz kochanki, jesteś niedorajdą”.

Poprzedni

Emigracja szarych komórek. Co dalej, Italio?

Radioaktywne sushi? Włochy blokują import z Japonii

Następny

Dodaj komentarz