Ceny paliw we Włoszech od początku roku ciągle rosną. W kwietniu bieżącego roku ten wzrost rysuje się szczególnie wyraźnie. Szacuje się, że każda włoska rodzina będzie musiała wydać na paliwo, w roku 2010, średnio o 170 euro więcej, niż w zeszłym roku.
Wszyscy o trochę
Wzrastają cenniki Agip, Api- Ip, Erg i Tamil. Zielona dochodzi do 1.43 euro za litr. Tylko w ciągu czterech dni lider na rynku podniósł cenę benzyny o 0,6 centa i diesel o 0,8 centa, dochodząc do kwoty 1,275 euro za litr.Api- Ip skorygował cenę zielonej o 1 centa, do 1,427 euro i diesel o 0,6 centa, dochodząc do 1,269 euro za litr. Erg podniosła cenę o 0,5 centa na obu produktach, czyli do 1,428 euro za litr zielonej i 1,269 euro za litr diesel.. Na koniec Tamil podniosła tylko diesel o 0,6 centa do 1,274 euro za litr.W szczególności olej napędowy jest o krok od 1,28 euro za litr, czyli blisko maksimum od okresu z przeszlo półtora roku temu.
Jest powód?
Szybka analiza pozwala dowieść jak nieusprawiedliwiony jest wzrost cen paliw. W styczniu 2010 roku koszt ropy naftowej był mniej więcej ten sam, co teraz i benzyna kosztowała średnio 1,31 euro za litr, podczas gdy dziś oscyluje między 1,39 i 1,41 za litr. Czyniąc rachunek zamiany walut dolar- euro, benzyna nie powinna mieć wyższego kosztu niż 1,33 za litr.
Opinie
W kwestii wzrostu cen paliw interweniowała Codacons, z prezydentem Rienzi. Zaprezentowała on żądanie do 104 Procure della Repubblica wobec nadmiernych podwyżek cen i proponując nawet drastycznie, żeby wyeliminować je z cenników. Także Antitrust po tym jak Adusbef i Federconsumatori poprosili o interwencję, apelowali o unikanie tych podwyżek spekulacyjnych. Faib odpowiada na te zarzuty i zażalenia, że ceny paliw są niezmienne od dwóch tygodni, podobnie jak w innych krajach Europy.
Tymczasem sekretarz Sviluppo Economico, Stefano Saglia wobec kwestii podwyżek, podkreślił, że do końca tej legislatury, będzie gotowy Decreto Legge, który będzie służył anulowaniu znaczących różnic cen paliw między Włochami i innymi krajami.Tymczasem według wielu osób rząd nie robi nic, żeby chronić obywateli wobec wzrostu cen paliw, co jest szczególnie dokuczliwe w kontekście kryzysu, i jest poważną sprawą w związku z podwyżkami cen innych dóbr.
