Szef grupy inżynierów odpowiedzialny za operację ratowania wraku Concordii, która rozbiła się w zeszłym roku u wybrzeży wyspy Giglio w Toskanii, ostrzega, że podczas obracania statku może dojśc do jego złamania. Akcja ratownicza wraku luksusowego statku zaplanowana jest na początek września tego roku.
Costa Concordia jest dwa razy cięższa od Titanica i obecnie jej wrak spoczywa na dwóch gigantycznych skałach, znajdujących się pod wodą.
Nick Sloane, 52-letni inżynier kierujący jedną z największych morskich operacji ratowniczych tego typu, oczekuje ostatecznej decyzji włoskich władz w sprawie przesunięcia statku w pierwszym tygodniu września.
„Kiedy podniesiemy wrak usłyszymy odgłos łamania wewnętrznej struktury statku, jednak mamy nadzieję, że zewnętrzna struktura pozostanie nietknięta”, powiedział Nick Sloane.
W akcji ratowania statku trwającej już ponad rok wzięło udział 450 wyspecjalizowanych techników, ktorzy pracowali nad ustabilizowaniem wraku.