29 grudnia – Podwójna eksplozja miała miejsce na zewnątrz siedziby Ligi Północnej w Gemonio (prowincja Varese). Niemal kilka kroków od domu, w którym mieszka Umberto Bossi, przywódca Ligi. Petardy uszkodziły drzwi i kilka okien w biurze Ligi. Do eksplozji doszło w nocy i na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Na murze siedziby Ligi prawdopodobni sprawcy eksplozji wypisali czarnym sprayem jedynie hasło „antifa”, być może odnoszące się do treści antyfaszystowskich. Według karabinierów, sprawców było trzech i zostali zarejestrowani przez kamery monitoringu. To nie pierwszy raz, gdzy siedziba Ligi w Gemonio stała się celem ataków. W latach 2007 i 2009 doszło do pojedynczych prób podpalenia drzwi wejściowych.
Umberto Bossi winą za ten czyn obarcza degenerację klimatu politycznego we Włoszech. „Są tacy, którzy nie chcą, by kraj się zmienił i zawierzają terrorystom – mówi Bossi – Chcą przestraszyć ludzi. To bagno rzymskie wysyła im takie sygnały „. Za obecny stan rzeczy Bossi obciąża też wszystkich, którzy nie poszli głosować w ostatnich wyborach i nie doprowadzili do zmiany gabinetu władzy, który obecnie już tylko rozczarowuje.
Minister Spraw Wewnętrznych, Roberto Maroni, twierdzi, że Liga nie pozwoli się zastraszyć i obiecuje intensywne działania śledcze.
Włochy w ostatnich miesiącach coraz częściej są sceną ataków bombowych. Szkody są niewielkie, a celem jest raczej wytworzenie atmosfery grozy i zastraszenia, jak to ma m.in. miejsce przy alarmach bombowych w ambasadach obcych państw.
