41 uchodźców z Libii, którzy podjęli próbę przeprawienia się do Włoch na małej łodzi, utonęło w czwartek na Morzu Śródziemnym, tuż po opuszczeniu wybrzeży Afryki. To zaledwie dzień po ostatniej katastrofie, w której zginęło aż 400 nielegalnych imigrantów.
Z katastrofy ocalało czterech rozbitków: z Ghany, z Nigru i dwóch uchodźców z Nigerii. Według ich relacji, przekazanej włoskiej policji i oddziałom humanitarnym, ponton z 45 uchodźcami na pokładzie szybko zaczął tracić powietrze i zatonął tuż po opuszczeniu wybrzeży Afryki.
Mężczyźni, którym udało się przeżyć, zostali zauważeni przez załogę śmigłowca i wyłowieni przez statek włoskiej marynarki wojennej „Foscari”. Następnie przybyli do Trapani na Sycylii wraz z 600 innymi migrantami, zebranymi przez włoską marynarkę i straż przybrzeżną.
To nie koniec tragedii. Włoska policja aresztowała 15 osób odpowiedzialnych za zrzucanie chrześcijan do wody, podczas tej niebezpiecznej przeprawy.