Załóżmy, że masz wolny weekend, jesteś we Włoszech, chciałbyś aktywnie spędzić dzień, pozwiedzać – nie goniąc przy tym do utraty tchu od zabytku do zabytku, dobrze przy tym zjeść, a wieczorem zrelaksować się przy kieliszku dobrego wina. Wybierasz się więc do Parmy – jednego z najpiękniejszych włoskich miast.
Dzień wcześniej rezerwujesz nocleg w Ostello della Gioventu (www.ostelloparma.it) gdzie za cenę 20 euro spędzisz najbliższą noc.
Przyjeżdzasz do Parmy z samego rana. Z dworca bez trudu pieszo dochodzisz do zabytkowej części miasta. Zwiedzanie rozpoczynasz od romańskiej katedry. Do 25 stycznia 2009 roku możesz w niej zakupić bilet upoważniający cię do obejrzenia, rozrzuconych w różnych punktach miasta, prac Correggia – XVI-wiecznego włoskiego malarza.
Załóżmy jednak, że wystarczy ci przyjrzenie się jego freskom znajdującym się na ścianach katedry. Podziwiasz wspaniałą grę światła i cienia oraz żywe kolory, którymi odznaczają się malowidła artysty.
Następnie udajesz się do przyległego do katedry batysterium. Jego budowę rozpoczęto w 1196 roku według projektu Benedetto Antelami. Zanim wchodziesz do środka, przyglądasz się budowli z zewnątrz. Zbudowana jest na planie ośmiokąta, zdobią ją posągi postaci biblijnych, a także zwierząt, z których każde ma symboliczne znaczenie. Wnętrze babtysterium, podobnie jak wnętrze katedry, zachwyca bogactwem różnobarwnych malowideł oraz przepięknymi rzeźbami.
Gdy już zapoznałeś się z dwoma najsłynniejszymi zabytkami Parmy, udajesz się na główny plac w Parmie – Piazza Garibaldi. Tu niegdyś mieściło się rzymskie forum, a obecnie jest to popularne miejsce spotkań. Na placu mieści się wybudowany w XIII wieku Palazzo del Governatore oraz Palazzo del Comune.
Jesz lunch w jednej z małych restauracji położonych w sąsiedztwie Placu. Zamawiasz Affettato Misto – talerz wędlin, na którym nie zabraknie Prosciutto di Parma. Ów smakołyk zanim znalazł się na twoim talerzu dojrzewał około 18 miesięcy, a następnie został poddany szczegółowej kontroli, abyś teraz mógł cieszyć się jego niepowtarzalnym smakiem. Podobny proces przeszedł Parmiggiano Reggiano, o którego kawałek także prosisz kelnera.
Po takim posiłku nie masz już wątpliwości dlaczego wybrano Parmę na siedzibę EFSA – Europejskiego Urzędzu ds. Bezpieczeństwa Żywności.
Jeszcze tylko filiżanka espresso i jesteś gotowy na dalsze zwiedzanie. Parma ma bowiem o wiele więcej do zaoferowania.
c.d.n.