59-letni Włoch miał niecodzienny pomysł na kryzys: podróżował i sypiał w najlepszych hotelach kompletnie za darmo, podając się za ważną osobistość.
Pechowym miastem dla oszusta okazała się Piacenza, gdzie został zdemaskowany i aresztowany. Nawet już po zatrzymaniu przez włoską policję upierał się, że jest dyrektorem kolei w Bolonii. Wcześniej podawał się m.in. za prokuratora lub za ambasadora przy Stolicy Apostolskiej.
Mężczyzna pochodzi z Apulli i okazało się, że ma znakomite zdolności aktorskie. Każda podróż pociągała za sobą całkowitą zmianę wizerunku i wcielanie się w kolejną osobę, koniecznie na jakimś wysokim stanowisku. Za każdym razem domagał się szczególnych przywilejów, z uwagi na swoją wysoką pozycję i tłumacząc się, że podróżuje w delegacji lub w jakiejś sprawie państwowej wagi. Nie płacił ani za noclegi ani za jedzenie w restauracji i zawsze znikał bez wieści.
Wiele hotelów w różnych miastach, zarówno na północy, jak i na południu Włoch, złożyło na niego liczne doniesienia, jednak długo udawało mu się uniknąć sprawiedliwości. W momencie aresztowania oszusta uprawomocnił się jeden z jego wcześniejszych wyroków, skazujący go na 2 lata więzienia, do którego oczywiście dojdą nowe postanowienia.
