Odszedł jeden z ostatnich dżentelmenów telewizji – Włochy pożegnały zmarłego 15 kwietnia Raimondo Vianello.
15 kwietnia zmarł Raimondo Vianello, znany prezenter telewizyjny, symbol małego ekranu. 7 maja skończyłby 88 lat. Powszechnie znane są jego żarty i gagi, którymi sypał, występując u boku żony, Sandry Mondaini. Stworzył niezapomniany duet z Ugo Tognazzi. Obok Corrado Mantoniego i Mike`a Bongiorno, prezenterów radiowych i telewizyjnych, był postacią o znaczeniu historycznym dla włoskiej telewizji.
W czasie II Wojny Światowej był bersalierem, żołnierzem jednostek wojsk zmotoryzowanych w armii włoskiej, związanej z Republiką Salò. W 1945 został zatrzymany przez aliantów w obozie koncentracyjnym Coltano wraz z wieloma sławnymi postaciami (m.in. Dario Fo). Pracę rozpoczął tuż po wojnie, w teatrze telewizji. W latach pięćdziesiątych rozpoczął karierę kinową grając z Totò i Tognazzim, swoim serdecznym przyjacielem. Sandrę Mondaini poślubił w 1962 roku. Przez wiele lat tworzyli nierozerwalny duet telewizyjny.
Najbardziej znany był m.in. z sitkomu Casa Vianello oraz z programu Zig zag. Stał się ikoną dobrego prezentera, potrafił jak nikt stworzyć atmosferę serdeczności. W 1998 poprowadził Festiwal Sanremo, jak często się zauważa, z niespotykaną już w dzisiejszych czasach elegancją.
Zmarł w Szpitalu Świętego Rafała w Mediolanie. Został pochowany w rodzinnym Rzymie, na cmentarzu Campo Verano. 16 kwietnia w Cologno Monzese w Mediolanie pożegnało go ponad 11 tysięcy osób, wśród nich premier Silvio Berlusconi.
