Konsternację i oburzenie polityków wywołał pogrzeb mafijnego bossa, który miał miejsce w czwartek w stolicy Włoch. Pożegnaniu 65-letniego szefa mafii towarzyszyła ścieżka dźwiękowa z „Ojca Chrzestnego”, był karawan zaprzężony w sześć czarnych rumaków oraz płatki róż rozrzucone z helikoptera.
„Pogrzeb-show” – tak media nazwały pożegnanie szefa klanu Casamonica, który został okrzyknięty „królem Rzymu”. Zmarły mężczyzna był przedstawicielem organizacji przestępczej, trudniącej się handlem narkotykami oraz wymuszeniami.
Vittorio Casamonica żegnany był w wielkim stylu. Trumna została przewieziona przez XX–wieczną karetę zdobioną złotymi płaskorzeźbami, zaprzężoną w 6 czarnych, irlandzkich rumaków. Na trumnie widniał napis „ Podbiłeś Rzym, teraz podbij Raj” oraz „Vittorio Casamonica – król Rzymu”. Po nabożeństwie z helikoptera posypał się deszcz z płatków róż, a trumna została zabrana czarnym Rolls-Roycem, tym razem w rytm ścieżki dźwiękowej z filmu „2001: Odyseja kosmiczna ”.
Wydarzenie wstrząsnęło opinią publiczną. Oburzony jest burmistrz Rzymu- Ignazio Marino. Minister Spraw Wewnętrznych Angelino Alfano zażądał wyjaśnień. Politycy oczekują, że rzymska diecezja zdystansuje się od ceremonii.