Sześciu pracowników zadłużonej spółdzielni rolniczo-leśnej rozpoczęło protest w kraterze wulkanu Wezuwiusz. Z zapasami żywności zeszli do krateru i oświadczyli, że pozostaną tam, póki władze regionalne nie spełnią ich żądań.
„Jesteśmy bez pracy i bez przyszłości”
– taki transparent rozwiesili przy kraterze uczestnicy protestu, sześciu pracowników spółdzielni „Wezuwiusz, Natura, Praca”. 55-osobowej załodze skończył się przymusowy urlop, na który została wysłana, i nie otrzymuje już ona żadnych pieniędzy.
Protestujący zeszli w dół krateru Wezuwiusza
na linach na głębokość 10 metrów. Nietypowa akcja protestacyjna ściągnęła już na miejsce policjantów i strażaków, zainteresowali się nią także turyści.
Strajkujący oświadczyli, że zostaną w kraterze do czasu otrzymania pozytywnej odpowiedzi od władz regionalnych, które poprosili o interwencję.
Dwudziestu innych pracowników zorganizowało akcję protestacyjną w pobliżu kas przy wejściu na teren parku narodowego u stóp Wezuwiusza. Pozostali zajmują się dostarczaniem wody i żywności protestującym w wulkanie kolegom.