,

Równe czy nierówne.

przez bedy

We Włoszech nawet połowa kobiet nie ma zatrudnienia, w stosunku do 70% zatrudnionych mężczyzn. 11stycznia 2010 narodziła się nowa authority przeciw dyskryminacji kobiet „Pari o dispare”.
Więcej niż 6 kobiet na 10 jest niezadowolonych z własnej pracy. Ponad połowa Włoszek, które pracują, skarży się na „coraz bardziej stresujący rytm pracy, nieistniejącą zaslugokrację i przepaściste różnice z kolegami mężczyznami”. Większość Włoszek, jeśli mogłyby wybrać, pozostawiłyby ich miejsce pracy, żeby zostać adwokatem, politykiem albo dziennikarzem. Zanalizowano dane wynikające z badań przeprowadzonych przez firmę specjalizującą się w komunikacji i marketingu, BocconiTrovato&Partners i przeprowadzonych wśród 630 kobiet między 18 i 55 rokiem życia.
63% badanych kobiet, które pracują (55% wybranej próbki kobiet) stwierdziło, że nie są dostatecznie opłacane za ich prace. Podobnie jak 58% z tych, które się uczą i poszukują pierwszego zatrudnienia (45% próbki). Kobiety mówią, że są przekonane, że z trudem znajdą pracę, która będzie w stanie je zadowolić.

Poza tym, patrząc w przyszłość, coraz więcej (42%) kobiet mówi że stałe zatrudnienie nie jest szczytem ich pragnień, a 53% utrzymuje, że jest o wiele lepiej, chociaż ryzykowniej i ciężej usiłować potwierdzić się zawodowo. Wśród podstawowych przyczyn niezadowolenia kobiet znajdują się takie czynniki jak: sama kariera (74%), złość wobec widzenia totalnej albo całkowicie brakującej zasługokracji, przede wszystkim w stosunku do kolegów mężczyzn (42%) i brak bodźców (41%).

Włochy są jednym z krajów, w którym dochodzi często do dyskryminacji seksualnej kobiet, przede wszystkim w środowisku pracy. Przez to pomysł authority, która strzeże odpowiedniego traktowania kobiet i która została dobrze przyjęta przez wiele środowisk. Chodzi o nowonarodzony komitet „Pari o dispare”, który zaistniał oficjalnie z inicjatywy grupy 70 kobiet, które przekonały do siebie takze niektórych mężczyzn i stowarzyszenia.

Przewodnicząca komitetu Fiorella Kostoris jest ekonomistka i przy jej przy boku stoi wiceprezydent Senatu, Emma Bonino, która jest honorowym prezesem.

„Pomysł stworzenia „Pari o dispare””- stwierdza prezydent Kostoris- rodzi się z oczywistości, że kwestia pracy kobiet utrzymuje Włochy zawsze bardziej w tyle za reszta zachodu. Mamy 27% odsetek zatrudnienia kobiet, najniższy w Europie, z wyjątkiem Malty, i jesteśmy dalecy od celu 60%, które były wyznaczone w punktach przez Lizbonę na 2010 rok.”

Kostoris przypomina także, że we Włoszech pracuje mniej niz 1 kobieta na dwie, z odsetkiem zatrudnienia, który zatrzymuje się na 47%. Komitet ma zamiar wypełnić pustkę w agencjach publicznych, będąc niezależną i trzecią w stosunku do działających do tej pory. Ustanowienie organizmu tego typu było wymagane przez dyrektywę europejską 54, która nie została jeszcze zrealizowana.

Emma Bonino w swoim wystąpieniu ironicznie sprecyzowała, że „we Włoszech rodzi się równym i rośnie się nierówne. Nie może być przekleństwem geograficznym „chmurka” Villaggio. Doszło do tego przez mechanizmy kulturowe i tradycyjne, które potem stały się politycznymi, i których nie można zmienić”. Bonino zapowiedziała także, że „do lutego, w Mediolanie, będzie miał miejsce konwent o stereotypach dotyczących kobiet, prezentowanych przez media, które umieszczają w gettach i poniżają kobiety i naszym zamierzeniem jest to, żeby dać życie Obserwatorium, w sensie takim, jak w Hiszpanii gdzie już istnieje i przedstawiła swoje propozycje.”

W czasie trwania prezentacji nadano nagrodę dla byłego starosty równych szans Regionu Toskania, Susanna Cenni, za ustawę regionalną o „cittadinaza di genere” (obywatelstwie płci). Została ona „zatwierdzona” listem i pewnym słodkim symbolicznym węglem przez Konsylium narodowe ekonomii i pracy (Cnel), gdzie kobiety w całości są obecne w odsetku niższym niż 10%.


Poprzedni

Frytki przyczyną chorób serca

Giovanni Falcone i Paolo Borsellino

Następny

Dodaj komentarz