W ostatnich dniach Włosi są świadkami masowych protestów przeciw rządowej reformie edukacji. W Neapolu, Rzymie czy Mediolanie lekcje, zamiast w szkolnych ławkach odbywają się na głównych placach i ulicach.
Studenci, uczniowie i nauczyciele wyrażają swój sprzeciw wobec zmian zapowiadanych przez minister edukacji – Marie Stelle Gemini.
Jej projekt zakłada m.in. cięcia w dofinansowaniu uczelni z budżetu państwa , wprowadzenie oceny z zachowania, przymusowe lekcje włoskiego dla dzieci imigrantów, które nieopanowały płynnie języka.
Premier Berlusconi broni zapowiadanych reform, strasząc jednocześnie protestujących użyciem sil porządkowych.
Atmosferę podgrzewa opozycja zapowiadając na 25 października antyrządową demonstrację w Rzymie, która może doprowadzić do całkowitego zablokowania stolicy .
