Na Sycylii gościli kolejno Sykanowie, Sykulowie i Elymowie, Fenicjanie, Grecy, Kartagińczycy, Rzymianie, a także liczne plemiona germańskie. Nie zabrakło również Bizancjum, Arabów, Normanów, Francuzów ani Hiszpanów, no i oczywiście Włochów.
Sycylia
Wydaje się, że do kompletu brakuje tylko Japończyków. Każdy z wymienionych ludów odcisnął swoje piętno na lokalnej kulturze, czego nie sposób nie zauważyć podróżując po wyspie. Greckie teatry sąsiadują tu z rzymskimi świątyniami, ubogie chaty z nowoczesnymi osiedlami i spieczonymi słońcem polami.
Mało kto wie, że to właśnie za pośrednictwem Sycylii Europejczycy poznali mydło, które Arabowie przywieźli ze sobą zajmując wyspę. Także dzięki Arabom, Sycylijczycy jako pierwsi poznali tajniki uprawy cytrusów.
Sycylia ma wiele twarzy – mafijną, niczym z książek Puzo lub kryminałów Camilleriego czy Sciasci, liryczno-oniryczną, jak w „Sycylijskiej rozmowie” Vittoriniego, malowniczą, spaloną słońcem jak w „Lamparcie” Lampedusy… Każdy, kto spędził na Sycylii choć jeden dzień, na pewno dodałby do tej listy wiele innych przymiotników.