Gdyby dosłownie tłumaczyć słowa „szkoła wyższa”, to wyszłoby „scuola superiore”, co we Włoszech oznacza szkołę średnią czyli liceum. Dlatego warto to zapamiętać i nie posługiwać się we Włoszech określeniem scuola superiore mając na myśli studia wyższe w Polsce.
A jeśli już mamy pisać o szkolnictwie wyższym we Włoszech to należy od razu podkreślić że studia we Włoszech są o wiele bardziej elastyczne od studiów w naszym kraju. Widać jednak pewne zmiany i dążenie naszego systemu edukacyjnego do standaryzacji z europejskimi systemami w innych krajach UE. Może jednak zacznijmy od początku i napiszmy jak wygląda proces rekrutacyjny na studia wyższe we Włoszech. Otóż po napisaniu egzaminu maturalnego otrzymujemy określoną ilość punktów która jest ważna do przyszłej edukacji. Egzaminy wstępne (wewnętrzne uczelni), są przeprowadzane ale tylko w przypadku kierunków bardzo popularnych i obleganych. Jednak na wielu kierunkach nie ma egzaminów wstępnych i student po ukończeniu szkoły średniej bez problemu dostanie się do jednej z uczelni wyższych.
To co może wydać się ciekawe to fakt iż egzaminy wewnętrzne na uczelniach są zawsze przeprowadzane na kierunku medycznym gdzie w tym samym dniu i o tej samej porze w całej Italii odbywa się właśnie egzamin dla przyszłych żaków. Medycyna od zawsze była bardzo popularnym kierunkiem we Włoszech i a zawód doktora jest bardzo cenioną profesją.
Studia są 2 stopniowe, i odbywają się na poziomie licencjackim (Laurea triennale) i na poziomie magisterskim (laurea specialistica). Jeden jak i drugi poziom trwają tyle samo ile w Polsce, czyli 3 i 2 lata. Oczywiście są kierunki specyficzne tak jak i w Polsce które nie mają takich podziałów i odbywają się jednolicie.
Jeśli już dostaniemy się na wymarzone studia to przed nami stoi program który będziemy musieli zrealizować. Tworzony jest plan egzaminów dla każdego poziomu nauki (Laurea triennale i laurea specialistica), egzaminy należy realizować systematycznie choć tak naprawdę nie ma żadnych konsekwencji jeśli student zrobi 2 a nie 8 egzaminów zaplanowanych na dany rok i w danym roku realizowanych (wykładanych). Za każdy egzamin student dostaje pewną ilość punktów do 30 z wyróżnieniem. Najczęściej otrzymuje się oceny w przedziale od 22 – 28. Natomiast oceny te nie są ważne – oprócz tego że będzie to widniało na dyplomie ukończenia studiów jako średnia nie ma to istotniejszego znaczenia – , ważny jest natomiast fakt samego zdania egzaminu (musisz otrzymać minimum 15 punktów) i otrzymania punktów kredytowych czyli CFU (europejskie ECTS). Za jeden egzamin najczęściej dostaje się 4 punkty kredytowe CFU. Jednak czasami są przedmioty za które otrzymamy 2 a czasami nawet i 10 punktów kredytowych CFU.
Przez 3 lata studiów licencjackich powinniśmy zdobyć 180 punktów kredytowych CFU. Czy zrobimy to przez pierwsze dwa lata czy przez 5 lat to już decyzja samego studenta i to on musi samodzielnie decydować o tym wszystkim. Naturalnie mimo tej elastyczności jest pewne zagrożenie dla osób które niechętnie podejmują decyzję i wolą jeśli coś jest przymusowego i wtedy zaczynają dopiero działać. Dlatego system ten może pozornie wygląda ciekawie i pozostawia duży obszar działania studentowi jednak tak naprawdę może być cięższym od systemu Polskiego gdzie w większości uczelni egzaminy są w obowiązkowych terminach i należy je zdawać w terminach.