,

Umberto Eco: Berlusconi jest jak Hitler Gwałtowne polemiki we Włoszech

przez Malgorzata Karkota

JEROZOLIMA – Na trwających właśnie targach książki w Jerozolimie, włoski pisarz, semiolog i eseista, autor m.in. słynnego „Imienia Róży”, ostro wypowiada się o Berlusconim. „Czy można porównać go z Kadafim i Mubarakiem? W sensie intelektualnym należałoby raczej zestawić go z Hitlerem: on też doszedł do władzy w wolnych wyborach”. A zaraz po tej wypowiedzi wybuchła afera we włoskich mediach.

Eco wrzucił kij w mrowisko, nie rozwijając jednak szerzej tematu. Zaznaczył jedynie, że Berlusconi nie jest dyktatorem i doszedł do swojego stanowiska w wolnych, demokratycznych wyborach. Wypowiedź spotkała się od razu z gwałtowną kontrofensywą środowisk skupionych wokół partii premiera, czyli Poppolo della Libertà. Sandro Bondi, minister kultury i dziedzictwa narodowego, replikuje: „Szkoda, że człowiek tak wielkiej kultury jak Eco wypowiada się w sposób tak prowokacyjny i obrażający prawdę oraz wrażliwość milionów Włochów. Tym bardziej szkoda, że stało się to w takim mieście, jak Jerozolima”.

 

Przewodniczący izby poselskiej, Osvaldo Napoli, dorzuca: „Eco udało się obrazić Włochów i Żydów, którzy jeszcze pamiętają czasy nazizmu, a także wspólnotę żydowską we Włoszech”. Zaś Margherita Boniver, przewodnicząca komitetu strefy Schengen, przekornie stwierdza: „Porównanie naszego premiera do Hitlera wpisuje się starą, dobrą tradycję komedii włoskiej”.

Włoski intelektualista tradycyjnie znany jest ze zdecydowanych wypowiedzi i zaangażowania politycznego. W swoich esejach i felietonach wiele miejsca poświęcił analizie mechanizmów dojścia do władzy Berlusconiego i kształtowania polityki włoskiej przez populistyczne media. Na targach w Jerozolimie skupia się też na zjawisku aktualnej rewolucji w krajach arabskich, która jest według niego zjawiskiem zdumiewającym.  Dostrzega siłę kontaktów dzięki Facebookowi lub Twitterowi, które młodym ludziom w Egipcie czy Tunezji pozwoliły skrzyknąć się i wywołać taką rewolucję, o jakiej nawet nie śniło się poprzednim pokoleniom. A co ma do tego Berlusconi? Ano, w tym jest podobny do Mubaraka, że też nie chce ustąpić …

Poprzedni

Ruby na balu debiutantek. Od imprez bunga bunga do białych rękawiczek

Nielegalne zakupy leków przez internet

Następny

Dodaj komentarz