,

Uroczystości i naprzykrzanie się w Abruzji

przez bedy

Przed Papieżem, W Abruzji, 25 kwietnia, razem ze swoimi politykami, Franceschini deklaruje swoją obecność; , wśród kamer telewizyjnych i dziennikarzy zabiera mu pomysł i całe przedstawienie.

Po wizycie Papieża, Pescante solennie obiecywał na konferencji prasowej zorganizowanie zawodów sportowych, w Acquli zostaje ogłoszone święto Policji. Brakuje jednak we wszystkich działaniach odrobiny zdrowego rozsądku. Kiedy poszkodowani trzęsieniem ziemi proszą aby reflektory zwrócone na ich tragedie nie zgasły, odwołują się do siebie samych i swoich tragedii, a nie do ceremonii narodowych czy międzynarodowych, które przecież nic w tym momencie ich nie obchodzą. Każda z manifestacji, których organizacja będzie niezwykle trudna i będzie wymagała pracy wielu ludzi, powoduje zakłopotanie oraz konsternację tych, którzy znaleźli się w naprawdę ciężkiej sytuacji. Poszkodowanym dokuczają i naprzykrzają się na każdym kroku kamery i dziennikarze: przecież nie są politykami. Sposób pomocy mieszkańcom Abruzji nie powinien polegać na umieszczaniu ich na wystawie, ale na solidnym wsparciu materialnym: pieniądze, rzeczy niezbędne, pomoc w przyspieszeniu odbudowy-oto, czego naprawdę potrzebują. Powierzchnia zdewastowana przez trzęsienie ziemi nie jest miejscem na uroczystości: jak można tego nie rozumieć? Tego typu pomysły podobają się jedynie rządowi, jedynie on uznaje je za przydatne i entuzjastyczne. Odległość między Premierem a skrzywdzonymi mieszkańcami miasteczek jest ogromna. Wydaje się, że nic, nawet dramat łamiący serca, nie jest w stanie powstrzymać premiera od robienia rzeczy, które tylko jemu samemu wydają się ważne. Jest niepojęte, że po siedmiu czy ośmiu wizytach (niemożliwe nie wiedzieć ile razy, bo każdy dziennik omawiał te wydarzenia w nieskończoność), może pojawić się w kimkolwiek tak ogromny wysiłek, rekord altruizmu, będący wstępem do długiego okresu przedwyborczych ceremonii i wystąpień medialnych.

Poprzedni

Moiazza Sud – mmak ekspozycji. Część II – trwoga i walka

Trawersując dostojne ściany Dolomitów, wejście na Tofana di Mezzo, porady, zdjęcia

Następny

Dodaj komentarz