,

Wenecja. Pomoc Caritasu nie dla cudzoziemców

przez Malgorzata Karkota

Dyrektor weneckiego oddziału Caritasu, o. Dino Pistolato, alarmuje – w trudnej sytuacji ekonomicznej nie ma warunków, by przyjmować obcych: „Tworzy się ryzyko konfliktów etnicznych. To będzie wojna między biednymi”.

WENECJA, 12 stycznia – Zdecydowane „nie” dla dekretu o przepływach. Tym razem głoszone przez ludzi pracujących na gruncie integracji i wsparcia dla imigrantów – oddziału Caritas w Wenecji.

 

Według nowo uchwalonego dekretu o przepływach, Włochy powinny przyjąć około 98 tysięcy nowych cudzoziemców, z tego w samym regionie Veneto, około 10 tysięcy. Dodajmy ponad 400 tysięcy obcych już żyjących i pracujących – a nierzadko korzystających wyłącznie ze świadczeń społecznych – we Włoszech. Zdaniem ojca Pistolato, dyrektora weneckiej filii Caritasu, w obecnej sytuacji gospodarczej, gdy trudno o pracę w całych Włoszech – „dostęp stu tysięcy cudzoziemców do włoskiego rynku pracy spowoduje pogorszenie się i tak już trudnej sytuacji, jeśli nie otwarty konflikt narodowościowy i międzyludzki”. Wedle Pistolato, nie ma dziś warunków, by Włochy przyjęły nową falę cudzoziemców. Rozpocznie się „wojna między biednymi” różnych narodów, którzy niespodziewanie znajdą się bez pracy, bez ubezpieczenia, z rodzinami na utrzymaniu. 

Z Rymu wtóruje mu dyrektor Fundacji Migrantes, Giancarlo Perego, konstatując brak korelacji między podażą a popytem na rynku pracy w nowym dekrecie. Według niego, brakuje dziś „skupienia uwagi na imigrantach, którzy przyjechali do pracy krótkoterminowej, stracili ją i nie uzyskali ponownych pozwoleń na pobyt”. Należy więc skupić się na ich sytuacji, by nie zniknęli w strefie pracy na czarno, cierpiąc wiele problemów w życiu codziennym wraz z rodzinami.

 

Zdaniem obydwu dyrektorów instytucji niosących pomoc społeczną, potrzebne jest stworzenie realnej perspektywy integracji, zaczynając od szkoły i nauczania międzykulturowego. Ważny jest też dialog między religiami i ich wspólna koncentracja na istotnych tematach, takich jak pokój, sprawiedliwość, ochrona życia, ale i poszanowanie odmienności.

Poprzedni

Tragedia z biedy. Noworodek zmarł z zimna w centrum Bolonii

Dwa ramiona, dwa skierowania ;)

Następny

Dodaj komentarz