Oklaski w Mediolanie, sceptycyzm ale i wiara w Neapolu, polemika w Turynie. To pierwsze reakcje po mijającym już dniu w którym to wojsko włoskie wyszło na ulice miast.
Rzym, Mediolan, Neapol, Bari, Palermo, Turyn, Padova, Catania, Verona to miasta w których po raz pierwszy od wielu lat na ulicach pojawiły się partole wojskowe.
3 tys. żołnierzy będzie od dziś pilnowało miejsc które są najbardziej narażone na ataki ze względu na funkcje które spełniają. Będą to ambasady, konsulaty i inne placówki zlokalizowane na terenie Włoch.
Wojsko jednak będzie również widoczne na wszystkich ulicach głównych miast. Większość Włochów reaguje pozytywnie na obecność sił zbrojnych. Uważają iż może to zmniejszyć ilość przestępstw popełnianych również przez imigrantów we Włoszech.
Minister obrony La Russa podkreśla że ci co krytykują tę inicjatywę to przede wszystkim „bandyci i złodzieje”, potwierdza również że 3 tys. żołnierzy to i tak za mało, jednak na dzień dzisiejszy tylko taką ilość osób da się zaktywizować w tej akcji.