,

Włochy: książki droższe nawet o 40 %

przez redakcja

Szkoła tuż, tuż, a we włoskich mediach aż szumi od protestów rodziców, którzy wydadzą w tym roku dużo więcej niż to miało miejsce w ubiegłym.
Okazuje się, że na darmo organizacje konsumenckie prowadzą swe akcje przeciw „Caro – libri” (drogim książkom). Również limity ministerialne przewidziane, co do cen książek, są łamane. Okazuje się, że w tym roku mamy kolejną falę podwyżek przed rozpoczęciem roku szkolnego. Książki do gimnazjum kosztują o 20% więcej od limitu, który wyznaczony został przez ministerstwo edukacji. Niektóre z rodzin będą musiały wydać tymczasem nawet i 30 – 40% więcej niż w roku poprzednim.

„Z naszych wyliczeń wynika, że średnio na jednego studenta w czasie 5 letniego kształcenia w liceum, przypada średnio 1500 euro kosztów związanych z zakupem książek. Nie wliczając w tym innych atrybutów szkolnych” – wyjaśnia Silvia Landi z Adiconsum dla la Repubblica. Inaczej jednak jest w rzeczywistości. W Rzymie na ucznia w liceum wydaje się 2100 euro czyli o 600 euro więcej niż przewidują obliczenia.

Jak mają więc radzić sobie uczniowie wraz ze swymi rodzicami, którzy to bezpośrednio ponoszą koszty edukacyjne swych pociech?. Otóż powstaje wiele inicjatyw, bardzo popularną jest wymiana książek między uczniami. Powstają strony internetowe, które umożliwiają kontakt pomiędzy zainteresowanymi taką wymianą.

Od paru dni we Włoszech policja finansowa odwiedza księgarnie i sprawdza ceny, które niejednokrotnie przygnębiają kupujących je rodziców.

Poprzedni

Umarł w pociągu i nikt się nie spostrzegł

Neapol: Pizza gratis

Następny

Dodaj komentarz