,

Włoski statek osiadł na mieliźnie

przez Patrycja Kaminska

Włoski statek wycieczkowy zaczął tonąć u wybrzeży Toskanii w nocy z piątku na sobotę. Podczas gdy statek nabierał wody, pasażerom polecono pozostać w kabinach. Niektórzy rzucili się do wody. Osiem osób zginęło, a wiele jest zaginionych.

Jak podaje włoski dziennik „Il Messaggero” na pokładzie znajdowało się ponad 4000 ludzi, w tym wielu obcokrajowców: 500 Niemców i 160 Francuzów, oraz 1023 osoby załogi. Było tam także wiele rodzin z małymi dziećmi. Statek najpierw osiadł na mieliźnie u wybrzeży Toskanii, w pobliżu wysepki Giglio, a następnie zaczął nabierać wody.

 

Pomimo początkowych zapewnień załogi, że wszystko jest pod kontrolą, pasażerowie się niepokoili. W końcu, po pewnym czasie został wydany nakaz opuszczenia statku. Panika zaczęła narastać, mimo że załoga nadal przekonywała, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa. „To były sceny jak z Titanica” – powiedziała jedna z włoskich dziennikarek, komentując całe zdarzenie.

 

Całkowity bilans tragedii nie jest jeszcze znany, podaje się, że prawdopodobnie zginęło od trzech do ośmiu osób. Wiadomo na pewno, że śmierć w wyniku wychłodzenia organizmu poniosła 70-letnia kobieta, która wypadła z szalupy. Szacuje się, że około 30 osób jest rannych, w tym kilka ciężko.

Poprzedni

Sycylijski biskup: państwo powinno uznać pary homoseksualne

Aresztowany kapitan statku Costa Concordia

Następny

Dodaj komentarz