Jak pisze Il Mattino za 2 lata będziemy mogli radzić sobie z korkami, jak? A no właśnie poprzez latający samochód. Czytając tę nowinkę przypomniał mi się kultowy swego czasu film Powrót do przyszłości (ang. Back to the Future),reżyserii Roberta Zemeckisa
gdzie w jednym z odcinków możemy podziwiać specjalnie stworzony samochód, który sterowany przez nastolatka Marty McFly po prostu lata i przemieszcza się w czasie.
Tym razem jednak będziemy pisać o lataniu. Otóż dzięki projektowi Moller International za dwa lata będzie w sprzedaży samochód ze skrzydłami. Wprawdzie w tym filmowym samochodzie skrzydeł nie była ale czy to komuś będzie przeszkadzało. Chyba nie jeśli popatrzy się na te dzieło. Nazywa się Autovolantor i jest to zlepek helikoptera i Ferrari 599 GTB. Cena?, niebagatelna bo aż 630 tysięcy euro. Nowy samochód będzie miał moc rzędu 800 koni mechanicznych które pozwolą na rozpędzenie się do 161 km/h na ziemi, i 241 w powietrzu. Zainstalowane w kadłubie samochodu 8 wentylatorów pozwoli mu na poruszanie się jak helikopter.
Swoją drogą na pewno będzie przydatny Włochom, którzy nie znoszą ulicznych korków a przecież jest ich tam najwięcej.
