Włoska szajka zajmująca się podrabianiem i sprzedawaniem etruskich waz została ostatnio zatrzymana przez policję. Przestępcom udało się sprzedać fałszywą wazę jednemu z kolekcjonerów, który został oszukany na sumę 600 tysięcy euro, a ponadto stracił wiele antycznych mebli i innych kosztowności.
Nasuwa się pytanie, w jaki sposób fałszerze podrabiali wazy i nadawali im autentyczny wygląd? Otóż z ustaleń policji wynika, że oszuści najpierw zbierali odłamki prawdziwych waz w okolicach Rzymu, następnie mielili je na proszek, z którego wytwarzali nowe naczynia. Aby nadać im „antyczny” wygląd posługiwali się m.in. nowoczesnymi urządzeniami do tomografii, do których dostęp miał jeden z członków grupy przestępczej, pracujący jako pielęgniarz.
Wazy były na tyle dobrze podrobione, że nawet najbardziej doświadczeni kolekcjonerzy nie dopatrzyli się fałszerstwa. Jednemu z nich szajka sprzedała wazę za sumę 600 tysięcy euro, nie licząc antycznych mebli i innych kosztowności, które musiał oddać kolekcjoner. Policja po przeszukaniu domów oszustów znalazła tam jeszcze trzy tysiące podrobionych waz, gotowych do sprzedaży.