102-letnia mieszkanka Rzymu odnalazła książeczkę oszczędnościową sprzed prawie stu lat. Miała na niej 25 lirów. Obliczono, że obecnie suma zaoszczędzonych pieniędzy, wraz z odsetkami, urosła do 100 tysięcy euro.
Jak podaje włoski dziennik „Il Messaggero”, w 1916 roku 7-letnia wówczas mieszkanka Rzymu otrzymała od swojego ojca książeczkę mieszkaniową, założoną na jej imię i nazwisko. Ojciec dziewczynki wyruszał właśnie na wojnę, ale przedtem wpłacił na książeczkę swój żołd, czyli 25 lirów. Niestety zginął w walce.
Niedawno staruszka odnalazła zapomnianą książeczkę w domu swojego ojca, w miejscowości L’Aquila, w Abruzji. Miało to miejsce tuż po 102. rocznicy jej urodzin. Postanowiła odzyskać pieniądze i powierzyła całą sprawę dwóm rzymskim adwokatom doświadczonym w pozyskiwaniu zapomnianych oszczędności z dawnych książeczek.
Nie jest to jednak odosobniony przypadek, we Włoszech często zdarza się, że ktoś odnajduje starą książeczkę oszczędnościową i pragnie odzyskać pieniądze. Jednak tym razem sytuacja jest wyjątkowa, gdyż depozyt ma prawie 100 lat. Jego aktualną wartość oszacowano na 100 tysięcy euro.