Do Wenecji przypłynęło w ostatni weekend dziewięć wielkich statków wycieczkowych. Wywołują one coraz większy sprzeciw Włochów.
Przeciwko wpływaniu ogromnych wycieczkowców w historycznym centrum miasta protestują nie tylko mieszkańcy, ale też sławni Włosi, między innymi piosenkarz Adriano Celentano, który głosi, że te statki „zabijają Wenecję” i pod tym hasłem nawołuje do sprzeciwu. W tym celu słynny piosenkarz wykupił całą stronę w jednym z najważniejszych włoskich dzienników „Corriere della Sera”.
Niezadowolenie z obecności statków w centrum Wenecji wzmogło się jeszcze po ubiegłorocznej katastrofie wycieczkowca Costa Concordia. Przeciwnicy wielkich statków podają jako argument, że Wenecja jest zbyt cenna i należy dbać o jej unikalne zabytki, a wycieczkowce bezpośrednio im zagrażają, wpływając do samego centrum.
Protestujący próbują zwrócić uwagę wszystkich zadając pytanie: jakie byłyby skutki gdyby Francesco Schettino, kapitan Concordii, popełnił ten sam błąd w pobliżu weneckich zabytków?