Wczoraj, 2 sierpnia minęła 35. rocznica zamachu terrorystycznego, w wyniku którego dworzec kolejowy w Bolonii legł w gruzach, a życie straciło 85 osób. „Naszym obowiązkiem jest pamiętać”- napisał prezydent Sergio Mattarella w oficjalnym telegramie.
35 lat temu, w gorący poranek o godzinie 10.25 mieszkańcy Bolonii usłyszeli głośny wybuch. Ekspodowała walizka z ładunkiem wybuchowym, podłożona w hali głównej dworca. W wyniku zamachu zginęło 85 osób a 200 zostało rannych.
Za sprawców tragedii uważa się członków neofaszystowskiego ugrupowania Nuclei Armati Rivoluzionari czyli Zbrojnych Komórek Rewolucyjnych z Giuseppe Valerio Fioravantim na czele.
„Naszym obowiązkiem jest pamiętać tę tragedię i niewinne ofiary, które stanowią część naszej pamięci narodowej” – pisał prezydent Włoch Sergio Mattarella w oficjalnym telegramie, wysłanym z okazji rocznicy do przewodniczącego Stowarzyszenia Ofiar z 2 sierpnia – Paolo Bolognesi.
Prezydent nazwał sierpniowy zamach krwawym punktem kulminacyjnym „strategii napięcia”, prowadzonej przez faszystów w celu osłabienia włoskiej demokracji i osiągnięć socjalnych Republiki Włoskiej.