W Mediolanie, na stacji metra Sesto Marelli, anonimowy mężczyzna uratował 65-letnią kobietę przed samobójstwem.
W środę 26 sierpnia, w godzinach porannych, na stacji metra Sesto Marelli w Mediolanie doszło do niecodziennego zdarzenia. Kobieta w podeszłym wieku zbliżyła się niebezpiecznie do krawędzi i usiadła przy torowisku, oczekując na nadjeżdżający pociąg.
Kierowca nacisnął na dźwignię hamulca i próbował zatrzymać pociąg. Na szczęście kobieta została zauważona przez jednego z oczekujących na stacji mężczyzn, który natychmiast rzucił się na ratunek i ją wyciągnął.
Kobieta została przewieziona do szpitala niedaleko Mediolanu. Jak się okazało, od dłuższego czasu cierpiała na zaburzenia psychiczne. Ślad po mężczyźnie zaginął. Anonimowy bohater zniknął, w momencie pojawienia się funkcjonariuszy policji i inspektorów ATM.
Wiadomo jedynie, że miał ciemną karnację, ogoloną głowę i był krępej budowy. Policja podejrzewa, że mógł być nielegalnym imigrantem i nie chciał ryzykować deportacji, lub wolał pozostać anonimowy, bo jego pomoc była bezinteresowna.