Do tej pory włoska drużyna skarżyła się na słaby doping ze strony swoich kibiców, jednak przed półfinałowym meczem z Niemcami we włoskich kibicach odezwały się patriotyczne uczucia i zaczęli masowo wykupywać bilety do Warszawy, skąd łatwiej dostać się do Kijowa.
Niedawno włoska prasa pisała o osamotnieniu Włochów w trakcie wcześniejszych meczów włoskiej reprezentacji. Dziennikarze pisali, że atmosfera na trybunach nie sprzyja postawie reprezentacji. „Wiemy, że jest kryzys i nie możemy oczekiwać od naszych kibiców, by tłumnie przyjechali do Polski”, mówił niedawno Daniele De Rossi.
Tym razem podopieczni Cesare Prandellego będą mogli liczyć na głośniejszy doping fanów. Nie wiadomo jednak dokładnie ilu włoskich kibiców zjawi się na trybunach. Ma być ich jednak zdecydowanie więcej niż podczas niedzielnego ćwierćfinału z Anglią (w Kijowie zasiadło ok. 3 tys. włoskich kibiców).
Z Włoch zdecydowanie łatwiej dostać się do Warszawy niż do Kijowa, a ponadto półfinałowy pojedynek wywołuje wśród włoskich kibiców zdecydowanie większe emocje.
